CY.P.H.E.R. to międzynarodowa organizacja zajmująca się wyzwaniami, którym nie podołały narodowe agencje bezpieczeństwa. Przeprowadza dochodzenia, korzystając zarówno z najnowocześniejszych technologii cyfrowych, jak i z tradycyjnych metod operacyjnych. Teraz i Ty dołączasz do tej grupy, by rozwiązać sprawę trzech pozornie niepowiązanych ze sobą zaginięć.
Od lat fascynowały mnie wszelkiego rodzaju zagadki logiczne: zaczytywałam się w Sherlocku Holmesie, próbowałam swoich sił w dedukcji i indukcji, tworzyłam detektywistyczne filmy interaktywne oraz grałam w wymagające skupienia i umiejętności łączenia faktów planszówki. Nie mogłam więc oprzeć się możliwości sięgnięcia po kolejną książkową grę interaktywną, jaką są Kroniki Cypher.
To już kolejny, po Dziennikach 29, książkowy escape room Dimitrisa Chassapakisa. O ile w tamtych wydaniach skupialiśmy się na mrocznych, nieco fantastycznych zjawiskach, które próbowaliśmy zrozumieć rozwiązując wyłamujące się ze schematów zagadki, tak Kroniki Cypher zabierają nas we współczesny, wypełniony technologią świat policji, tajnych baz danych i poufnych informacji. Zaginęły trzy osoby, pozornie nikt nie widzi między tymi wydarzeniami powiązań, ale agencja CY.P.H.E.R. wie, że jest coś na rzeczy i zabiera się do pracy.
Cała zabawa w Kronikach Cypher polega na tym, że każda strona dostarcza nam raport sprawy oraz zagadkę, którą musimy rozwiązać. Nie są to w żadnym wypadku proste wykreślanki czy sudoku – czasem to zdjęcie, fragment mapy, odcisków palców czy wyrwanej kartki, często nie dostajemy nawet instrukcji czy określonego polecenia, co do tego, co ma stanowić wynik. Musimy myśleć nieschematycznie, czasem obrócić książkę, innym razem zajrzeć do internetu. Rzadko kiedy zadanie jest tak oczywiste, jak wydaje się na pierwszy rzut oka. Po otrzymaniu rozwiązania wpisujemy go w naszą wirtualną bazę, do której dostęp otrzymujemy po zeskanowaniu kodu QR widocznego na każdej stronie. Jeżeli mamy rację, dostaniemy informację zwrotną od współpracowników, krótką rozmowę na tajnym komunikatorze oraz hasła, które pomogą nam w kolejnych zagadkach. Naszym zadaniem jest rozwikłać wszystkie tajemnice i znaleźć przestępcę, zanim zaginą kolejne osoby.
Cennym i jak najbardziej trafionym zabiegiem jest tutaj dodanie fabuły do zestawu różnego rodzaju odrębnych od siebie łamigłówek. Policyjne śledztwo wprowadza nas w konkretny klimat, do tego komunikator i widziane na ekranie telefonu migające kropeczki, gdy odpisuje nam wirtualny współpracownik sprawiają, że czujemy się częścią realnej akcji. Warto zaznaczyć, że telefon lub tablet z dostępem do sieci będzie tutaj konieczny – nie musimy jednak instalować żadnego dodatkowego oprogramowania, wystarczy nam przeglądarka internetowa, ewentualnie aparat z możliwością skanowania kodu QR. Jest to też na tyle sprytne, że nie możemy omijać zagadek i rozwiązywać ich "na wyrywki" – często do rozwiązania jednej z nich potrzebne jest hasło otrzymane podczas wirtualnej rozmowy, do której dostęp otrzymamy dopiero po rozwikłaniu którejś z poprzednich.
Kroniki Cypher z pewnością przypadną do gustu wszystkim fanom zagadek logicznych – czy takich publikowanych w internecie, które "rozwiązuje tylko 2% społeczeństwa", czy wszystkich zbliżonych do testów na inteligencje. Trzeba się tu wykazać niezłą kreatywnością i rozruszać swoje szare komórki. Do tego cała zbudowana wokół łamigłówek kryminalna fabuła naprawdę wciąga i jeżeli polubiliście się z grą planszową Detektyw lub mobilną Duskwood, to i w tej rozgrywce przepadniecie na długie godziny. Wybredna Maruda aprobuje i wręcza wybredną okejkę!
Tekst stworzony we współpracy z FoxGames. Kroniki Cypher kupisz TUTAJ.
ZOBACZ TAKŻE:
Zaobserwuj!